Bez wątpienia, dużym niedopowiedzeniem byłoby mówić o neuronaukach i nie opisać neurologii w jednym z pierwszych wpisów. To trochę tak, jakby mówić o matematyce i nie wspomnieć o arytmetyce. Po prostu nie wypada. Neurologia jest wspólnym obszarem medycyny oraz neuronauki (której wydaje się być matką-założycielką).
Neurologia a neurobiologia
Przyznam szczerze, że zdarzyło mi się kilka razy być przedstawioną jako neurolog i m.in. dlatego tak bardzo zależy mi, żeby społeczeństwo rozróżniało neurologa i neurobiologa. Tak, brzmią podobnie, ale żeby móc nazwać się neurologiem należy:
- Studiować medycynę przez 6 lat
- Odbyć obowiązkowy, roczny staż
- Rozpocząć proces specjalizacji neurologicznej
A żeby móc nazwać się neurobiologiem należy:
- Studiować kierunek biologiczny przez 5 lat, np. neurobiologię, biologię, czy inżynierię biomedyczną (tak, to była moja droga)
- Odbywać staże w laboratoriach neurobiologicznych
- Rozpocząć doktorat w placówce neurobiologicznej
Główna różnica polega na tym, że neurolog, gdyby chciał, to może w dość łatwy sposób przekwalifikować się na neurobiologa, a neurobiolog, żeby zostać neurologiem musiałby pójść na studia medyczne od samego początku.
Neurologia – fundament neuronauk
Do rzeczy! Neurologia, podobnie jak psychiatria, jest częścią medycyny zajmującą się chorobami układu nerwowego. Rozróżnia je to, że neurologia bada przeróżne schorzenia będące konsekwencją uszkodzenia układu nerwowego (np. padaczka, zakażenia, urazy), podczas gdy psychiatria zajmuje się zaburzeniami i chorobami psychicznymi wynikającymi ze złego funkcjonowania mózgu. Neurologia i psychiatria mają pewną część wspólną i chciałabym tu zaznaczyć, że do tej części wspólnej zajrzy nam też neuropsychologia, jako że zajmuje się ona psychicznymi konsekwencjami zmian organicznych w mózgu, tak jak pisałam dwa tygodnie temu. Czasem ciężko oddzielić pewne zazębiające się pod-dziedziny neuronauk, a nawet często tak bywa, że nie należy ich oddzielać!
W porządku, jako że o neuropsychologii już pisałam, a psychiatrię opiszę za tydzień, to teraz zajmijmy się neurologią samą w sobie. Neurologiem nazywamy lekarza ze specjalizacją neurologiczną, którego metody leczenia są zazwyczaj nieinwazyjne (lekarza, który wykonuje operacje na układzie nerwowym nazywamy neurochirurgiem), a do zakresu jego kompetencji można zaliczyć prowadzenie pacjentów m.in. z: chorobą Parkinsona, chorobą Alzheimera, zespołem Tourette’a, zakażeniami układu nerwowego, stwardnieniem rozsianym, padaczką, zaburzeniami snu, czy chorobami nerwowo-mięśniowymi. Opis kilku najbardziej charakterystycznych zaburzeń neurologicznych znajdziecie poniżej.
Zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych
Jest to choroba neurologiczna polegająca na zakażeniu układu nerwowego (najczęściej przez wirusy lub bakterie), które jest przyczyną ostrego zapalenia opon, czyli błon pokrywających mózg i rdzeń kręgowy. Do najczęstszych objawów zalicza się gorączkę, ból głowy i sztywność karku, a także wymioty, zaburzenia świadomości, czerwoną wysypkę na ciele, czy przewrażliwienie na światło i hałas. Objawy postępują tak szybko, że już w przeciągu doby od rozpoczęcia się procesu chorobowego może nastąpić zgon. Nie musi. Ale może.
Co na przykład może być przyczyną tej choroby? Bakterie takie jak: meningokoki i pneumokoki (stąd te głośne akcje dotyczące szczepienia dzieci – zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych to okropna, szybko postępująca choroba obarczona bardzo dużym ryzykiem!), gronkowiec złocisty, prątki gruźlicy, czy krętki Borrelia (kłania nam się borelioza). Leczeniem jest szybkie włączenie antybiotyków, które nie pomoże, jeśli przyczyną zapalenia jest zakażenie wirusowe. Szybka powtórka z biologii:
- ANTYBIOTYKI stosowane są w leczeniu zakażeń BAKTERYJNYCH.
- LEKI PRZECIWWIRUSOWE stosowane są w leczeniu zakażeń WIRUSOWYCH.
Natomiast w przypadku wirusowego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych leczy się zazwyczaj objawowo.
Choroba Alzheimera (Alzheimer’s Disease, AD)
Jest to choroba otępienna, neurodegeneracyjna (czyli degenerująca, niszcząca tkankę nerwową). Badań nad powodami choroby Alzheimera jest wiele, ale nie ma jednej przyczyny, na którą wszyscy naukowcy by się „zgodzili”. Najwięcej zwolenników ma teoria zmian strukturalnych i patologicznego nagromadzenia białek wewnątrz neuronów. Na ten moment na chorobę Alzheimera nie ma „lekarstwa”, aczkolwiek neuro-świat do tego bardzo dąży. Głównie pracuje się nad spowalnianiem procesu chorobowego. Dodam, iż ¾ ludzi mówi zdanie w stylu „oooo, to pracujesz nad lekarstwem na Alzheimera?”, gdy dowiadują się, że jestem neurobiologiem. Wnioskuję więc, że musi być na to ogromny popyt 🙂
Proces neurodegeneracji można z łatwością zaobserwować na porównawczych zestawieniach mózgu zdrowego z mózgiem pacjenta chorującego na chorobę Alzheimera. Objętość tkanki nerwowej jest znacznie zmniejszona u chorujących.
Źródło: Wikimedia Commons
Najczęściej spotykane objawy choroby Alzheimera we wczesnym stadium choroby to problemy z pamięcią świeżą, a wraz z nasilaniem się schorzenia przybywają wahania nastroju, zachowania agresywne, zaburzenia językowe, poznawcze oraz problemy z orientacją przestrzenną, uwagą, czy pamięcią długotrwałą (pacjenci mogą zapomnieć, jak mają na imię ich dzieci oraz jak wyglądają, co jest chyba najbardziej bolesnym z objawów). Należy nadmienić, że wraz z postępem choroby, w zaawansowanym jej etapie pacjent może całkowicie utracić zdolność porozumiewania się, poruszania się, ale główną przyczyną śmierci zazwyczaj są powody zewnętrzne, np. infekcje.
Choroba Parkinsona (Parkinson’s Disease, PD)
Jest to choroba zwyrodnieniowa obejmująca przede wszystkim istotę czarną (będącą jednym z jąder podstawnych, które odpowiedzialne są z kontrolę aktywności ruchowej). Istota czarna odpowiedzialna jest za wytwarzanie neuroprzekaźnika, jakim jest dopamina, a procesy neurodegeneracyjne powodują charakterystyczne dla choroby Parkinsona objawy takie jak: parestezje kończyn, bradykinezja, drżenie spoczynkowe, czy sztywność mięśniowa.
- Parestezje kończyn – np. drętwienie, mrowienie, czy poczucie parzącego gorąca, bądź lodowatego zimna.
- Bradykinezja – spowolnienie ruchowe, uniemożliwiające szybką motorykę organizmu i opóźniające rozpoczęcie wykonywania ruchu.
- Drżenie spoczynkowe – charakterystyczne dla choroby Parkinsona, samoistne drżenie części ciała, którą pacjent wcale nie chce poruszać. Zazwyczaj zanika ono podczas ruchów celowych.
- Sztywność mięśniowa – powoduje ona m.in. ograniczenie mimiki twarzy, pochyloną sylwetkę, czy zwolnienie ruchów.
Zespół Tourette’a
Za sprawą ostatniego finału Top Model, w którym wygrał Dawid Woskanian chorujący na tę właśnie przypadłość, o zespole Tourette’a zrobiło się głośniej. Jest to zespół tików zarówno głosowych, jak i ruchowych, będący wrodzonym schorzeniem neurologicznym. Dokładne przyczyny nie są znane, niemniej jednak wiadomo, że wpływ mają czynniki zarówno genetyczne, jak i środowiskowe. Charakterystyczną cechą są tiki motoryczne (np. niezwyczajne miny, mruganie oczami, ruchy ramion, chrząkanie) i wokalne (np. powtarzanie usłyszanych wcześniej słów, czy niepohamowana potrzeba przeklinania). Pacjent może mieć silne objawy, ale występują też łagodne przebiegi choroby. Co istotne, chorowanie na zespół Tourette’a nie wpływa negatywnie na inteligencję. Bardzo ważna jest edukacja społeczeństwa, żebyśmy nie stygmatyzowali i nie marginalizowali osób z tym zespołem. Mam nadzieję, że wygrana Dawida przyczyni się do edukacji społecznej 🙂
Reasumując…
Na razie opisałam charakterystykę kilku chorób neurologicznych w telegraficznym skrócie, jako że będziemy do nich jeszcze wracać na pewno nie raz. Bazową lekturą w temacie neurologii jest Neurologia Merritta, którą polecam, jeśli ktoś chciałby poczytać dużo więcej na te tematy. Osobiście mam bliski dostęp do wesji z 2004 r., ale słyszałam, że te nowsze wersje są naprawdę świetne.
Prawie na sam koniec przekazuję alzheimerowski dowcip retoryczny, który (przynajmniej w moim otoczeniu) pojawia się dość często…
-Jak się nazywa ten pan o niemieckim nazwisku, który zabiera pamięć?
…
Jako że instagramowa część z Was wykazała chęć dowiedzenia się, jak kawa działa na mózg, postanowiłam, że przeczytacie o tym już w jutrzejszym neuro-newsletterze! Tych z Was, którzy jeszcze nie są zapisani mocno do tego zachęcam. I UWAGA, przypomnienie dla wszystkich neuro-newsletterowiczów – oznaczcie newsletterowego maila jako zaufanego adresata, to nie będziecie musieli szukać sobotnich maili po spamach 🙂
Genialnego dnia!
No Comments