Słyszałeś kiedyś o psychobiotykach? Od paru lat coraz więcej jest nad nimi badań, ale mam wrażenie, że i tak wiedza o nich nie przeniknęła za mocno do mediów masowych. Z dzisiejszego artykułu dowiesz się, czym są psychobiotyki, czym różnią się od probiotyków i prebiotyków oraz jakie mogą być ich wady i zalety. Dodam, że w dzisiejszym wpisie opieram się głównie na artykule z jednego z najwyżej punktowanych czasopism: Trends in Neuroscience – na tym.
Czym są psychobiotyki?
Sarkar i współautorzy definiują psychobiotyki jako: probiotyki oraz prebiotyki, które po spożyciu zapewniają korzyści dla zdrowia psychicznego, poprzez interakcje z komensalnymi bakteriami jelit. Wyjaśnię, że bakterie komensalne układu pokarmowego to takie, które nie są szkodliwe, a wręcz charakteryzują się działaniem ochronnym.
Probiotyki, prebiotyki…
W tym miejscu chciałabym uściślić, czym są te …-biotyki.
Probiotyki to żywe kultury bakterii i drożdże, mające potencjalnie korzystny wpływ na zdrowie przewodu pokarmowego. Prebiotyki to substancje obecne w jedzeniu, wspomagające wzrost i/lub aktywność korzystnych bakterii przewodu pokarmowego.
Zatem podsumowując, psychobiotyki to takie probiotyki i prebiotyki, które wpływają pozytywnie na zależność między układem pokarmowym a mózgiem.
Bakterie, które najczęściej wykorzystuje się jako probiotyki to bakterie Gram-dodatnie z rodzin Bifidobacterium i Lactobacillus. Te rodziny bakterii nie posiadają w swojej budowie łańcuchów lipopolisacharydowych, działających pro-zapalnie. Dzięki temu nie aktywują pełnej odpowiedzi ze strony układu odpornościowego.
Oś jelitowo-mózgowa
Oś jelitowo-mózgowa to nazwa dwukierunkowego systemu przekazywania informacji, między układem pokarmowym a układem nerwowym. Informacje te są głównie rozumiane jako substancje wydzielane przez florę bakteryjną jelit, mogące modulować działanie układu nerwowego. Mikrobiota (inaczej: mikroflora) jelitowa jest bezpośrednio powiązana z jelitowym układem nerwowym (o którym pisałam też we wpisie na temat serotoniny). Przypomnę, że aż 90% serotoniny produkowanej jest właśnie w tej części układu nerwowego, zwanej naszym „drugim mózgiem”.
Korzystny wpływ psychobiotyków
Poniżej znajdziesz w skrócie, jakie potencjalne zalety mogą mieć psychobiotyki, na podstawie badań na gryzoniach. Jeśli chcesz wejść w konkretne badanie, to wystarczy, że klikniesz link dodany do nazwy psychobiotyku.
- zmniejszenie zachowań depresyjnych i lękowych (badania na myszach; podane probiotyki: Lactobacillus rhamnosus i Mycobacterium vaccae)
- obniżenie poziomu kortykosteronu (czyli „szczurzego kortyzolu”) oraz hormonu adrenokortykotropowego – ten wynik świadczy o zmniejszeniu reakcji stresowej (badania na szczurach; podany Lactobacillus helveticus)
- wzrost poziomu serotoniny i anty-zapalnych cząsteczek (np. hipokampalnego BDNF (neurotroficznego czynnika pochodzenia mózgowego)); (badania na szczurach; podany Lactobacillus helveticus)
- polepszenie uczenia się oraz pamięci roboczej (badania na myszach i szczurach; podany prebiotyk: 2′-fukozylolaktoza, która jest składnikiem mleka kobiecego)
- zwiększenie ekspresji podjednostek receptorów NMDA w hipokampie, które odgrywają ważną rolę w procesach pamięciowych (badanie na szczurach; podane prebiotyki: fruktooligosacharydy i galaktooligosacharydy, które również znajdują się w mleku matki)
Badania na ludziach
Wyniki badań dotyczących wpływu psychobiotyków na ludzi są bardzo niejednoznaczne. Niektóre udowadniają, że psychobiotyki mają działanie X, a inne udowadniają, że właśnie nie. Zerknij zatem na poniższe podsumowanie, pokazujące w skrócie wyniki badań na ludziach i zwróć uwagę na to, że część wyników jest rozbieżna.
- znaczące poprawienie nastroju, ale tylko u tych, którzy na początku mieli najniższy nastrój (podany probiotyk: Lactobacillus casei Shirota)
- obniżenie funkcji pamięciowych (probiotyk: Lactobacillus casei Shirota)
- poprawienie nastroju i obniżenie poziomu kortyzolu (podane probiotyki: Lactobacillus helveticus i Bifidobacterium longum)
- brak negatywnego wpływu na uczenie się i pamięć (probiotyki: Lactobacillus helveticus i Bifidobacterium longum)
- udowodnienie, że nie uzależniają (probiotyki: Lactobacillus helveticus i Bifidobacterium longum)
- zmniejszenie reaktywności na silnie emocjonalne informacje (Bifidobacterium animalis, Streptococcus thermophiles, Lactobacillus bulgaricus i Lactococcus lactis)
- obniżenie poziomu biomarkerów stanów depresyjnych i lękowych (podany prebiotyk: galaktooligosacharydy)
Wątpliwości
Jak widać, zarówno badania na gryzoniach, jak i te na ludziach, pokazują, że psychobiotyki mogą faktycznie działać! Jednak mimo tego, że istnieją badania, mające udowadniać pozytywny wpływ tych substancji, w 2015 roku dwie badaczki z Nowej Zelandii opublikowały metodyczny artykuł przeglądowy na podstawie parudziesięciu artykułów naukowych, dotyczących badań nad psychobiotykami. Autorki patrząc na ogół wyników stwierdziły, że potrzebnych jest zdecydowanie więcej dowodów na to, aby móc jednoznacznie powiedzieć, że psychobiotyki faktycznie mogą być skuteczne w poprawie zdrowia psychicznego.
Moim zdaniem warto jest też dodać, że wiele z probiotyków i prebiotyków, które dostępne są na półkach aptecznych, nie są uznawane za leki, zatem nie obowiązują ich tak szczegółowe badania jakości. Trzeba więc postawić pytanie, czy możemy zaufać producentom?
Kto wie, może w następnych latach, które przyniosą nam na pewno wiele nowych badań (i być może zobowiążą producentów nie-leków do wzięcia większej odpowiedzialności), dowiedziona zostanie znaczna rola psychobiotyków. Szczerze mówiąc bardzo bym tego chciała, gdyż 1. prawdopodobnie nie uzależniają, 2. są naturalne, bo to w końcu „dobre bakterie” lub proste substancje mające je stymulować, 3. mają ogromny potencjał, gdyż wciąż badacze nie do końca rozumieją działanie jelitowego układu nerwowego. Pogadamy za kilka lat 😉
No Comments