Menu

Krąg Papeza – neurobiologiczna teoria emocji

krąg Papeza

Tak, jak obiecałam w zeszłym tygodniu, dziś pomówimy o emocjach w kontekście teorii Jamesa Papeza (przypominam, że Papez czyta się jako [Pejpz]). Emocjonalny krąg Papeza to teoria bardzo zasłużona w świecie neuronauk, między innymi ze względu na to, że, w pewnym sensie, rozwiązała wcześniejsze konflikty naukowe.

Tak, jak pisałam tydzień temu, pierwszą taką ważniejszą teorią była teoria Jamesa i Langego z 1885 roku. Twierdzili oni, że bodziec wywołuje reakcję fizjologiczną w organizmie i to ona wywołuje emocje. Teoria ta nie miała zbyt dużego pokrycia eksperymentalnego i zaczęła być szybko krytykowana. „Z pomocą” dla światka naukowców przyszła teoria Cannona i Barda. Naukowcy ci twierdzili, na podstawie badań, że bodziec wywołuje pewne reakcje w mózgu i to one są przyczyną dla zarówno reakcji fizjologicznych, jak i emocji. Jeśli chcesz przeczytać więcej o tych i innych teoriach – przejdź do tego wpisu.

Czemu Papez się wkurzył?

James Papez sam nie prowadził badań nad emocjami. Jednak świadom teorii Cannona i Barda oraz fali krytyki wobec teorii Jamesa i Langego, postanowił stworzyć artykuł podsumowujący bieżącą wiedzę na ten temat. Bardzo ciekawy jest powód, dla którego to zrobił… Otóż plotka głosi, że podobno czołowa prywatna fundacja ze Stanów Zjednoczonych podarowała ogromną sumę pieniędzy jednemu z laboratoriów w Wielkiej Brytanii na cel badań nad naturą emocji. Podobno niezwykle zirytowało to Papeza, bo plan badań wskazywał na zignorowanie doczesnej wiedzy, szczególnie zdobytej w USA. Postanowił więc, w ramach patriotyzmu, napisać artykuł gruntownie podsumowujący, na podstawie wyników innych badaczy oraz wniosków z eksperymentów porównawczych. „A proposed mechanism of emotion”, czyli „Proponowany mechanizm emocji” to dzieło, na którym duża część obecnej neurobiologii się opiera.

Trochę słów o Papezie

James Wenceslas Papez był amerykańskim neuroanatomem urodzonym w 1883 roku i miał czeskie pochodzenie. Wymowa jego nazwiska jest jednak ogólnie przyjętą wymową amerykańską. Podobno niesłychanie mocno uważał, zanim publicznie podważał dominujące w społeczeństwie poglądy. Paul MacLean (ten od trójdzielnego, gadziego mózgu) twierdził, że bywało, że robił to szeptem. Z kolejnych ciekawostek – podobno był świetnym wykładowcą, wręcz – showmanem.

Krąg emocjonalny Papeza

Krąg Papeza to sieć struktur w mózgu, ułożonych w formie (naciąganego) okręgu, które wg Papeza odpowiadają za emocje. Mam wrażenie, że nazwa „krąg” jest dość myląca i nijak nie przywodzi na myśl czegokolwiek związanego z neurobiologią, czy biologią w ogóle. Po angielsku nazywa się to Papez circuit, czyli obwód. I obwód Papeza pasowałby mi bardziej. Niestety, nie mam na to wpływu, jaka nomenklatura obowiązuje w naszym języku 🙂

No więc wracamy do KRĘGU Papeza. Napisałam przed chwilą, że to struktury, których neuronalne połączenia są ułożone w formie zbliżonej do okręgu. Przyznam, że zastanawia mnie to, że w zależności od źródła, nieco różni się dokładny skład kręgu Papeza. Postanowiłam więc zajrzeć do źródła źródeł, czyli do wcześniej opisywanej, pierwotnej publikacji Papeza z 1937 roku.

Zacytuję fragment wstępu tej pracy, gdyż myślę, że daje on dobry ogląd i wprowadzenie w temat.

Praca Cannona, Barda, Penfielda, Ransona i innych znacznie poszerzyła wiedzę na temat funkcji podwzgórza. W świetle tych badań połączenia podwzgórza z przyśrodkową ścianą kory mózgowej nabierają nowego znaczenia. Poniższa dyskusja przedstawia niektóre dane anatomiczne, kliniczne i eksperymentalne dotyczące podwzgórza, zakrętu obręczy, hipokampa i ich wzajemnych połączeń. Jako całość, ten zespół struktur jest proponowany jako reprezentujący w teorii anatomiczną podstawę emocji.

James W. Papez, „A proposed mechanism of emotion”, 1937

Gdzie w mózgu jest krąg Papeza?

Poglądowe przedstawienie kręgu Papeza
Źródło: moje tłumaczenie i modyfikacja grafiki na licencji Wikimedia Commons

Patrząc na ilustrację powyżej widzimy pewien skrót graficzny kręgu Papeza, który przedstawia najważniejsze struktury połączone neuronalnie. Papez opisuje, że dokładna droga połączeń neuronalnych biegnie następująco: formacja hipokampa – sklepienie (łac. fornix) – ciała suteczkowate – droga suteczkowo-wzgórzowa – przednie jądro wzgórza – zakręt obręczy (łac. gyrus cinguli) -formacja hipokampa. Najlepiej pokazuje to ilustracja, do której nie mam praw, więc nie mogę jej tu wkleić, ale możesz kliknąć tutaj i zobaczyć, jak to wygląda na profesjonalnej grafice.

Neurony hipokampalne biegną przez sklepienie do ciał suteczkowatych, z których to z kolei neurony biegną do jądra przedniego wzgórza poprzez drogi suteczkowo-wzgórzowe. Następnie, z przedniego jądra wzgórza neurony biegną do zakrętu obręczy, skąd neurony biegną z powrotem do formacji hipokampa.

UWAGA! Co to znaczy, że neurony „biegną”? Jeśli mówimy, że „neurony biegną z hipokampa do ciał suteczkowatych przez sklepienie”, to znaczy, że neurony mają swoje ciała w hipokampie, zakończenia aksonalne w ciałach suteczkowatych, a akson biegnie przez sklepienie.

Czy teoria Papeza się przyjęła?

Teoria Papeza nie otrzymała zbyt dużo uwagi, do czasu, aż Paul MacLean w 1949 roku opublikował swój znany artykuł dotyczący mózgowych obwodów emocjonalnych. Obecnie wiemy, że większość połączeń, o których pisał Papez faktycznie istnieje. Niestety, wiele z nich, w tym hipokamp, nie odgrywają zbyt silnej roli w kontekście emocji. Jedną ze struktur, które Papez pominął jest ciało migdałowate (a dokładniej ciała migdałowate), zwane też amygdalą. Dopiero w późniejszych latach okazało się, że bierze ona czynny udział w przetwarzaniu emocji w mózgu.

Zatem w ramach podsumowania: Papez twierdził, że wzajemne połączenia podwzgórza, przednich jąder wzgórza, zakrętu obręczy i hipokampa tworzą mechanizm, dzięki któremu możliwe jest pojawienie się emocji oraz ekspresji tych emocji. Taka była teoria w 1937 roku. Trzeba podkreślić, że połączenia, które Papez opisuje są prawdziwe. Faktycznie istnieją. Jednak najprawdopodobniej to nie one odpowiadają za emocje. Żeby przeczytać, jakie badania miały miejsce w latach późniejszych, zapraszam do wpisu o teoriach emocji i do artykułu, który pojawi się na blogu za tydzień. Będzie dotyczył badań Josepha LeDoux nad strachem i lękiem. Będzie też więcej o ciele migdałowatym.

No Comments

    Leave a Reply